Królowa Marysieńka

Królowa Marysieńka

autorka: Alicja Kosiba-Lesiak

Zaledwie 3 lata miała Maria Kazimiera d’Arquien de la Grange urodzona 28 czerwca 1641 roku we Francji, kiedy przybyła do Polski na dwór żony króla Władysława IV. Gdy Jan Sobieski zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia, była żoną Jana Zamojskiego , wielkiego magnata zwanego „Sobiepanem”. Uczucie jego zostało odwzajemnione. Siedem lat później, po nagłej śmierci Zamojskiego, Jan i Maria wzięli potajemny ślub a rok później drugi, oficjalny.





Marię Kazimierę zakochany Sobieski czule nazywał „Marysieńką” a ona odwzajemniała się jemu zdrobniałym imieniem „Jachniczek”. Marysieńka przez większość wspólnego z Janem życia miała wielki wpływ na niego, ale w zasadzie nie obchodziła jej wielka polityka, chociaż starała się dbać o interes własny i swoich krewnych, co i tak miało wydźwięk w polityce. Była towarzyszką życia Jana jako starosty jaworskiego, później hetmana a wreszcie króla Polski. Niejednokrotnie mówiono, że ten najwyższy zaszczyt właśnie swojej małżonce król zawdzięcza.


Królowa Marysieńka




20 sierpnia 1683 roku król w drodze z Krakowa pod Wiedeń przybył do Piekar. W piekarskiej świątyni podczas mszy świetej modlił się do Matki Boskiej Piekarskiej o zwycięstwo nad Turkami. Później wraz z Marysieńką oraz dwoma synami i wojskiem udał się do Tarnowskich Gór. Powitany uroczyście przez przedstawicieli stanów śląskich i wysłanników cesarza Austrii, Leopolda, król zatrzymał się prawdopodobnie w kamienicy przy rynku będącej siedzibą starosty ziemi bytomskiej. Czekały tam przygotowane pomieszczenia, w których rozlokowano królową i dwór. Bardzo liczni dworzanie zajmowałi podobno kilka przylegających do siebie kamienic. Wojska natomiast rozbiły namioty na podmiejskich polach. Następnego dnia, po mszy świętej, król pożegnał ukochaną Marysieńkę, która wyruszyła z powrotem do Polski. Jan III Sobieski zaś, po dokonaniu przeglądu wojsk, skierował się wraz z nimi ku Gliwicom.

Przez 55 lat historii pochodu gwarkowskiego marzeniem każdej chyba tarnogórzanki, dla większości nieziszczonym, było zaprezentować się w roli królowej Marysieńki Sobieskiej, która zwykle zajmuje miejsce w powozie ale, bywało, że przejeżdżała ulice miasta konno, u boku swego małżonka, króla.


Królowa Marysieńka