autor: Zbigniew Markowski
Paul Wossidlo urodził się 11 maja 1836 roku w Wielkopolsce, wykształcenie zdobywał między innymi na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie jego mentorem był światowej sławy botanik – profesor Heinrich Göppert. Pod jego kierunkiem Wossidlo (8 sierpnia 1860 r.) obronił desertację doktorską „Quaendam additamenta ad palmarum anatomiam” poświęconą anatomii i fizjologii palm. Pracując we wrocławskim gimnazjum łączył dydaktykę z pracą naukową – był autorem podręcznika przyrody. Twórczy talent został doceniony i Paulowi zaproponowano kierowanie zupełnie nową placówką – powstałemu w 1870 roku tarnogórskiemu gimnazjum realnemu.
Niektóre źródła podają, iż Wossidlo zaczął kierować szkołą przy ulicy Gliwickiej – sprawa łatwa jest jednak do wytłumaczenia: perturbacje przy wznoszeniu budynku (spowodowane między innymi wojną Prus z Francją) sprawiły, iż prawdziwe oddanie do użytku budynku gimnazjum miało miejsce tak naprawdę dopiero trzy lata później. Nie zmienia to jednak faktu, iż chodzi o dzisiejsze Liceum im. Staszica – właśnie tej szkoły pierwszym dyrektorem był Paul Wossidlo. W 1874 roku uczyło tam 13 nauczycieli, zaś nauki pobierało 210 uczniów.
Wossidlo wymieniany jest w historii Tarnowskich Gór wielokrotnie: w spisie radnych rady zarządzającej parafią ewangelicką, jako nabywca (w 1895 roku) posiadłości w rejonie dzisiejszych ogródków działkowych na Nakielskiej – ogrodu nazwanego Paulsborn (źródło Paula). Do dziś – w tej ostoi założonej przez Wossidlo – przetrwała wyhodowana przez niego rzadka ciemierzyca zielona. Był też założycielem stanowisk botanicznych w bezpośredniej bliskości swojego gimnazjum: ogrodu dydaktycznego, skalniaka przy wejściu głównym czy roślin w pobliżu sali gimnastycznej. Wossidlo umarł we Wrocławiu 27 lipca 1921 roku. Niektórzy wiążą śmierć doktora z napaścią polskich powstańców na jego posiadłość (w ostatnich latach jego życia Paulsborn było miejscem spotkań loży masońskiej Silberfels jednoznacznie kojarzonej z Niemcami) – sędziwy Wossidlo bardzo źle przyjął wiadomości o splądrowaniu swoich dóbr. Zauważyć trzeba, iż życiorysy tarnogórskich przyrodników często przeplatają się ze skomplikowanymi zagadnieniami politycznymi – tak na przykład pruska aktywność edukacyjna w II połowie XIX wieku często kojarzona jest ze zjawiskiem Kulturkampfu.
Ogród Paula Wossidly istnieje do dziś, cieszy się szacunkiem okolicznych mieszkańców. Kiedy w 2006 roku wiekowe drzewa zasadzone jeszcze ręką doktora zagrożone zostały wycięciem – ludzie zareagowali. Napisali do lokalnego tygodnika, ten wydrukował artykuł i po kilku dniach z niecnych planów zrezygnowano. W pochodzie postać dyrektora Wossidly odtwarza dyrektor Kazimierz Sporoń – nauczyciel zarządzający szkołą w dokładnie tym samym budynku.